Dobry wieczór.
Dawno temu, jakieś kilkadziesiąt lat, ludzie jeździli powoli. Odbijało się to na gospodarce (np. utrudniało handel psującymi się towarami na większe odległości), ale pieszych ginęło dużo mniej niż teraz. Czytaj dalej
Dobry wieczór.
Dawno temu, jakieś kilkadziesiąt lat, ludzie jeździli powoli. Odbijało się to na gospodarce (np. utrudniało handel psującymi się towarami na większe odległości), ale pieszych ginęło dużo mniej niż teraz. Czytaj dalej
Dobry wieczór.
Miniony tydzień to wybory i liczenie głosów. Generalnie: jaja jak berety. Internet jest szybki i bezlitosny, więc dzisiaj nie chce się nawet specjalnie już z tego kpić. Czytaj dalej
Dobry wieczór.
Z okazji Święta Niepodległości przez Warszawę przeszły marsze. Nie wiem, ile: liczne były dwa. Z mniej więcej spodziewanymi efektami. Za to niektórym liczbom warto się przyjrzeć. Czytaj dalej
Dobry wieczór.
Okazało się w sumie, że to nie Przemysław Wipler napadł na policjantów, tylko na odwrót.
Po roku. Czytaj dalej